Kiedyś symbol luksusu, idealny na wyjazd nad morze, za granicę, a do brania udziału w wyścigach. Kultowe fiaty 126p, bo o nich właśnie mowa, jak co roku zjechały na rynek w Manufakturze, a fani małych czterech kółek nie zawiedli.
Parada Maluchów na Rynku Włókniarek Łódzkich w Manufakturze
Odwiedzający paradę chętnie oglądali przeróżne wersje auta, w którym wielu z obecnych kierowców uczyło się jeździć. Dla rodziców to także powód, aby pokazać swoim najmłodszym, że choć dziś już rzadko spotkać ten model, kiedyś były na każdej ulicy.
W wielkim zlocie maluchów bierze udział około 200 przeróżnych modeli fiata 126p, w tym także po niezwykłej metamorfozie, wersje cabrio, sportowe i modele limitowane. Dla pasjonatów, z którymi rozmawialiśmy małe fiaty są często ich całym światem.
- Pamiętam, jak poznałem swoją żonę to jeździliśmy takim do Bułgarii. Co to były za czasy, niezapomniane i wspaniałe! Pakowaliśmy się w cztery osoby, bo zabieraliśmy jeszcze moją siostrę i teściową i jechaliśmy podekscytowani. Dziś już takich okazów nie ma na naszych ulicach, ale takie zloty, jak ten dzisiaj, co roku sprawiają, że serce zaczyna mi być szybciej. Jestem bardzo dumny, że tak licznie możemy pokazać, że nasze kaszlaki cały czas dają radę
- mówi nam pan Karol, swoim fiatem 126p przyjechał z Kielc.
Pan Grzegorz natomiast zwraca uwagę, że takiego modelu jak ten, już dziś nie produkują.
- Ja się w tym aucie wychowywałem, tak samo jak mój syn dziś jeździ ze mną, a dźwięk tego silnika znamy już na pamięć. To nie jest zwykłe auto, które ma kierownicę, cztery kółka i drzwi. To jest symbol nie tylko młodości mojego pokolenia, ale także Polski. Kocham to auto, kocham jego zapach, kształt, no mogę tak długo wymieniać, nim po prostu trzeba się przejechać!
- opowiada pan Grzegorz, który przyjechał swoim fiatem 126p z Warszawy.
Na zlocie nie zabrakło także naszych łódzkich fanów małego fiata, którzy są zgodni, że zlot na rynku Manufaktury to dla nich już tradycja.
- Jesteśmy tutaj co rok, i mogę śmiało powiedzieć, że wyczekujemy z żoną na ten dzień od wielu miesięcy. Jeździmy oczywiście także na inne zloty, pokazy, ale to nie to samo. Ten moment, kiedy się tutaj wjeżdża, cały tłum się na nas patrzy, jakbyśmy wjeżdżali czymś naprawdę wielkim, a to przecież nasz mały fiat
- śmieje się pan Czesiek, który z żoną Elwirą wystawił swojego fiata 126p na Rynku Włókniarek Łódzkich.
Podczas wydarzenia wszyscy miłośnicy mogą sobie nie tylko zrobić zdjęcie ze swoim ulubionym modelem auta, ale także porozmawiać z ich kierowcami i wymienić się spostrzeżeniami.
Fiaty 126p na Rynku Włókniarek Łódzkich pojawiły się w sobotę, 23 września około godziny 13:30, a koniec wydarzenia zaplanowano na godzinę 16:00.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.