Petcyję utworzono na internetowej platformie. Jest zaadresowana do przewodniczącego Koalicji Obywatelskiej, Donalda Tuska. Czytamy w niej, że:
Decyzja o usunięciu Pana Gołaszewskiego z listy wywołała niemałe oburzenie wśród mieszkańców nie tylko Łodzi, ale i całego kraju a nawet obywateli polskich mieszkających poza granicami RP. Wielu z nich wyrażało chęć głosowania w Łodzi właśnie na Pana Marcina Gołaszewskiego, którego znają z jego działalności na rzecz miasta, z rozmów z mieszkańcami i followersami, poprzez prowadzenie regularnych e-spotkań. Nie miało znaczenia dla tych osób, że taka decyzja wiązałaby się z wielogodzinną podróżą do Łodzi i kosztami.
Autorka wspomina o zaagażowaniu w sprawy miasta
Autorka wspomina też o zaangażowaniu Marcina Gołaszewskiego na rzecz miasta, różnych środowisk i przedsięwzięć: dzieci, młodzieży, seniorów, nauczycieli, przedsiębiorców, fundacji, samotnych matek, domów dziecka, ekologii i wielu innych.Podkreśla, że:
Pan Marcin Gołaszewski jest zawsze tam, gdzie jest potrzebny i gdzie powinien być polityk, radny: z mieszkańcami i przy mieszkańcach. Wychodzi do nich i rozmawia z nimi prawie, co tydzień na rynkach, skwerach i placach. Są to rozmowy o bieżących sprawach miasta i kraju. Nie boi się konfrontacji z oponentami politycznymi.
Podpisali się m.in. Niesiołowski i Seweryn
Pod petycją podpisał się m.in. Stefan Niesiołowski, który zaznaczył, że uważa Gołaszewskiego za jednego z najwybitniejszych polityków łódzkich młodego pokolenia ukształtowanego już w wolnej Polsce.
- Jako samorządowiec i przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, dał się poznać jako odpowiedzialny, kompetentny, rzeczowy, dbający o interesy mieszkańców, wolny od zatruwających życie publicznej patologii nacjonalizmu - czytamy w internetowym wpisie byłego polityka.
Z kolei aktor Andrzej Seweryn napisał, że Marcin Gołaszewski dobrze przysłuży się i Koalicji Obywatelskiej, i Polsce.
- Bardzo mnie cieszy, że tyle osób mnie wspiera - mówi przewodniczący łódzkiej RM. - Z dużą życzliwością spotykam się nie tylko w kręgach publicznych, ale przede wszystkim na ulicy, wśród mieszkańców Łodzi. A co będzie dalej, czas pokaże.
Od czego się zaczęło?
Zamieszanie z obecnością Marcina Gołaszewskiego na liście wyborczej łódzkiej KO do Sejmu zaczęło się pod koniec ubiegłego tygodnia, kiedy polityk głośno wyraził niezadowolenie z miejsca, które mu przyznano. W mediach rozpętała się burza, a w końcu pojawiła się informacja o wykreśleniu łodzianina z listy. On sam jednak podkreśla, że do tej pory nie dostał od przewodniczącego lokalnych struktur Nowoczesnej (do której należy), Adama Szłapki, pisemnego potwierdzenia usunięcia z listy. Portalowi TuLodz.pl, mimo wielu prób, również nie udało się uzyskać komentarza przewodniczącego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.