- Trudno powiedzieć, czy taki królik uciekł, czy ktoś się go pozbył - mówią strażnicy. - Te zwierzęta raczej nie mają instynktu uciekinierów i nie szukają "wrażeń" poza przestrzenią, którą znają. Oczywiście nie jest wykluczone, że mogą czmychnąć z niedomkniętej klatki. Ale bardziej prawdopodobnym jest, że komuś królik się znudził lub nie miał co z nim zrobić podczas wakacyjnego wyjazdu.
Królik nie poradzi sobie na wolności
Dla tych, którzy być może nie zdają sobie z tego sprawy i sądzą, że domowy królik da sobie radę na wolności: nie da sobie rady. O ile na początku jest w stanie znaleźć sobie pożywienie - gdy trafi w zieloną okolicę - to z czasem z pewnością stanie się ofiarą psów lub innych drapieżników. Dlatego z rozmysłem wypuszczając przyzwyczajone do domowego życia zwierzę, skazujemy je na pewną śmierć.
Opieka wcale nie jest taka prosta
Opieka nad królikiem, choć może tak się wydawać, wcale nie należy do najprostszych. Te zwierzaki potrzebują sporo miejsca, żeby się wybiegać, a także stałego dostępu do siana i wody. Królikowi trzeba kupić dużą klatkę oraz pamiętać, żeby jak najczęściej go z tej klatki wypuszczać. Ponieważ te zwierzaki są bardzo płodne i rozmnażają się bez najmniejszych problemów, dobrze jest swojego uszatego pupila wykastrować, a także zadbać o jego odpowiednią dietę. Nie można też zapominać o wizytach u weterynarza.Nie tylko króliki padają ofiarą ludzkiej lekkomyślności. Łódzcy strażnicy miejscy mieli już pod opieką m.in. świnki morskie, chomiki, domowe szczury, a także gady.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.