Przewóz rowerów w komunikacji miejskiej budzi ożywioną dyskusję od wielu lat. Choć w pojazdach komunikacji są specjalne miejsca przeznaczone dla rowerów, wielu pasażerów wcale nie zamierza ustępować miejsca, kiedy wsiada rowerzysta. Część podróżnych jest oburzona, że po co zajmować miejsce w autobusie, skoro można pojechać rowerem i nikomu nie przeszkadzać. Kto ma racje?
W samej Łodzi dochodziło także do sytuacji, gdzie przewozu roweru odmówił sam motorniczy.
- Do stojącego na przystanku tramwaju linii 11 chciał wejść pasażer z rowerem. Motorniczy odmówił przewozu roweru z uwagi na to, że wagon nie jest przystosowany do przewozu rowerów. Pasażer opuścił wagon, a następnie umieścił rower na torowisku tramwajowym uniemożliwiając odjazd tramwaju
- informowało MPK Łódź o zdarzeniu z 23 września 2021 roku
Rowerzysta po tym jak usłyszał, że zostały wezwane służby zdecydował, że jednak pojedzie dalej swoim rowerem.
- Oczywiście wagon nie był do tego przystosowany. Oburzony niedoszły pasażer w formie protestu ustawił rower przed tramwajem i nie chciał go usunąć. Przestraszył się jednak, gdy motorniczy zaczął wzywać nadzór ruchu i oddalił się z miejsca zdarzenia. Tramwaj miał przestój 7 minut, ale całe szczęście nie zablokował innych tramwajów
- informowała spółka.
Pojazdy komunikacji posiadają specjalne znaczki, które wskazują, kto może i kto ma pierwszeństwo w zajęciu danego miejsca.
Kto ma pierwszeństwo w MPK Łódź?
Jak informuje spółka, rower można przewieść autobusem i tramwajem wyłącznie w sytuacji, jeśli dany pojazd jest oznaczonym specjalnym znakiem roweru. Pierwszeństwo skorzystania z wyznaczonego miejsca w pojeździe, w którym jest znaczek roweru, posiadają pasażerowie z niepełnosprawnością, poruszający się na wózkach inwalidzkich oraz pasażerowie z wózkami dziecięcymi.Od autobusu czy tramwaju, rower jest znacznie łatwiej przewieść w pociągu. Choć jest łatwiej, szczególnie w godzinach szczytu mogą się pojawić pewne problemy. Szczególnie na odcinku Łódź Fabryczna – Skierniewice lub weekendowego połączenia Łódź Fabryczna – Spała przewóz rowerów nie zawsze jest łatwy.
Łódzka Kolej Aglomeracyjna zmienia przepisy dla rowerzystów
Od maja pojawią się zmiany w sposobie przewozu rowerów w pociągach ŁKA. Spółka wprowadza płatny przewóz rowerów w godzinach szczytu zarówno porannego, jak i popołudniowego.- Od 8 maja 2023 r. opłata za przewóz roweru pociągiem ŁKA w relacji zgodnej z biletem na przejazd wynosi 8,20 zł (tyle, ile w pociągach POLREGIO), niezależnie od odległości przewozu. Na podróż powrotną trzeba nabyć odrębny bilet. Płatny przewóz rowerów obowiązuje w dni robocze (poniedziałek - piątek), w godzinach szczytów przewozowych, tj. w godz. 6:00 – 8:00 oraz 14:00 – 17:00.
- informuje spółka.
Gdy plan podróży przewiduje przejazd pociągiem z rowerem w ww. płatnych terminach, to podróżny zobowiązany jest zakupić bilet na jego przewóz.
Przykłady płatnego przewozu roweru:
- podróż rozpoczyna się o godz.5:30, a kończy o godz. 6:30,
- podróż rozpoczyna się o godz.6:30, a kończy o godz. 8:30,
- podróżny posiada bilet okresowy ŁKA, a przewóz roweru odbywa się w płatnym terminie.
Za przewóz roweru nie zapłacimy w dniach 9 czerwca, 14 sierpnia, 22 września, 2 i 3 listopada, 27, 28 i 29 grudnia.
Rowerzyści zapłacą za przewóz roweru w pociągach ŁKA
Niestety wielu podróżnym nie spodobała się ta wiadomość.
- Ehhh....fatalna wiadomość
- napisał pan Michał.
Komentujący na Facebooku zwracają uwagę, że jednorazowy koszt 8,20 w skali miesiąca to spory wydatek.
- Wejść do pociągu z rowerem w tych godzinach graniczy z cudem. Ilość miejsc dla rowerów jest żałośnie mała. Ilość wieszaków i ich rozłożenie jest beznadziejne. Dodatkowo z braku innych miejsc w przedziale rowerowym jest mnóstwo osób, które z rowerem nie wsiadają. Ciężko jest nie zawadzić kogoś kierownicą lub kołem. Dodatkową opłatę jestem w stanie zrozumieć, jeżeli szła by za nią konkretna poprawa problemów które wymieniłem. W innym przypadku jest to praktycznie drugi bilet miesięczny, co ktoś wcześniej zauważył.
- komentuje pan Aleksander.
Wśród komentujących pojawiają się także głosy, które mówią, że komunikacja miejska nie jest dla rowerów, a rowerzyści mogą z niej korzystać tylko w przypadku awarii roweru.
- Bardzo dobra decyzja!
- napisał pan Bartosz.
- W godzinach szczytu, ilość osób korzystających z pociągów jest znacząco większa, w związku z czym cały pociąg potrafi być zapchany. W tym momencie rower, który jest bagażem ponadnormatywnym, którego nie sposób schować w półce nad fotelami, znacząco utrudnia przejście przez pociąg, a czasem nawet wejście i wyjście na stacji. Niestety, miejsc na hakach jest raptem kilka, więc większość jednośladów stoi w drzwiach pociągu.
- napisał pan Arek.
A Wy co o tym sądzicie? Korzystacie z przewozu roweru pociągami?
CZYTAJ TAKŻE: Ważna zmiana dla podróżnych ŁKA. Wszystko przez „płacenie” papierkami i monetami z PRL-u
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.